niedziela, 17 sierpnia 2014

Epilog



Nabrała łapczywie powietrza, niczym dziecko, które ledwo co wydostało się na świat. Zaczęła oddychać głośno, nie wiedząc, co się z nią dzieje. Patrzyła przed siebie, nie dowierzając temu, co widzi. Cały świat nagle stanął w miejscu i nie miało znaczenia nawet to, że ktoś woła jej imię.
Stała na środku chodnika jak zaczarowana, wymieniając spojrzenia z tak dobrze znaną jej osobą. Nie spodziewała się, że jeszcze kiedykolwiek zobaczy te piękne, brązowe oczy. Wydawały się być szczęśliwe. Nie widziała w nich bólu, ani złości. Trzy lata temu, to było wszystko co potrafiła z nich wyczytać.
Żałowała, naprawdę żałowała. Do dnia dzisiejszego miała sobie za złe to zlecenie. Nie chciała nikogo skrzywdzić. Nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Ale dobrze zrobiła, że wyjechała. Odcięła się od tego, co miało miejsce w Stratford. Zaczęła nowe życie.
Tydzień temu obchodziła dwudzieste pierwsze urodziny. Od zamieszkania w Chicago zajmuje się swoją młodszą siostrą, która właśnie zaczęła naukę w szkole podstawowej. Ona jednak zrezygnowała z modelingu. Nie potrafiła odnaleźć się w tym świecie, w którym musiała ograniczać posiłki, pić tylko wodę i trenować na zawołanie. To nie było dla niej. Zajęła się organizowaniem najróżniejszych przyjęć oraz uroczystości. Zarabiała na tyle dużo, aby utrzymać mieszkanie i mieć za co żyć. Tyle jej wystarczyło.
Jason znalazł sobie nową dziewczynę – Sierrę, którą ku jego zdziwieniu, niebieskooka polubiła. Po roku spotykania się, postanowili zamieszkać razem. Teraz chłopak gra w koszykówkę tylko okazyjnie ze znajomymi. Założył firmę nieruchomości, która staje się coraz potężniejsza. Zarabia na niej niemałe pieniądze.
Nastolatkowie oczywiście w dalszym ciągu się przyjaźnią i spotykają każdego dnia na lunchu w ich ulubionej kawiarni Grand Lux. Opowiadają sobie jak mija ich dzień, śmieją się ze wszystkiego i wspominają czasy liceum. Nic się między nimi nie zmieniło.
Ścisnęła dłoń, wbijając paznokcie w skórę. Zrobiła krok do przodu, a następnie kolejny i jeszcze jeden. Uśmiechnęła się lekko, nie wiedząc co powiedzieć. Patrzyła w brązowe tęczówki z zafascynowaniem. Otworzyła usta z zamiarem odezwania się, jednak z jej ust wydobył się tylko cichy jęk.
-Cześć. – usłyszała znacznie głębszy i ochrypnięty głos, którego gdyby nie słyszała na co dzień w telewizji, to by nie poznała.
-Cześć.
            Niesforna księżniczka dumnie idąca przez świat. Pyskata, bezczelna, mająca dużo wad. Bo właśnie tak zaczyna się nowa historia.


Od autorki:

Tak więc to już koniec historii Victorii i Justina. A może powinnam powiedzieć – początek nowej historii, której niestety ja już nie opisze. To co z nimi dzieję się dalej pozostawiam waszej wyobraźni.
Mam nadzieję, że podobało się wam to opowiadanie. Ja szczerze się przywiązałam do niektórych postaci. Chyba najbardziej do Jasona, którego wykreowałam na mojego nieżyjącego już przyjaciela. Od początku tak to planowałam i jego osobę kochałam najbardziej. A wy kogo lubiłyście? Kto był waszym ulubieńcem?
Chciałam podziękować:
@lovacorn – Natalia wiesz, że cię kocham. Od trzech lat czytasz moje najróżniejsze wypociny za co jestem ci bardzo wdzięczna. Nadal nie mogę uwierzyć, że opowiedziałam ci całą ta historię przed zakończeniem jej. Wierz mi, że z Guardian Angel tak łatwo nie będzie.

@ilove_90s – moja kochana, której opowiadania od zawsze kocham, a twoje komentarze lubiłam bardzo czytać. Tobie chyba najbardziej spodobał się Christian bo w wiele razy mi napisałaś jaki to on słodki i w ogóle, ale mogę się mylić. Dziękuję za wszystko!
PS. Twoje nowe opowiadanie będzie genialne i normalnie nie wiem jak ci dziękować za Chachi

@magda_nivanne – no i oczywiście nie mogę zapomnieć o tobie. ZAWSZE komentowałaś mojego rozdziały. Krótko, ale nie miałam nic przeciwko. Wiedziałaś, że nawet jedno czy dwa słowa wystarczą, abym się  uśmiechnęła i była pewna, że ktoś to jednak czyta.

No i dziękuję oczywiście wszystkim czytelnikom, którzy niestety się nie udzielali, ale no od czasu do czasu rozmawiałam z wami na twitterze.

MOGĘ LICZYĆ NA TO, ŻE TERAZ KAŻDY NAPISZE SWOJĄ OPINIE O TYM OPOWIADANIU? BARDZO ŁADNIE PROSZĘ. A JEŚLI MACIE PYTANIA PISZCIE GDZIEKOLWIEK CHCECIE, A NA PEWNO ODPISZĘ.

Nowe opowiadanie:

5 komentarzy:

  1. Lel, taka pustka zostaje po tym epilogu. Kurde czemu to już koniec... Eh. Idk co mam teraz napisać. Przywiązałam się do tego opowiadania.
    Pewnie już o tym pisalam, ale lubilam Sam xd tzn wcześniej, przed 20 rozdziałem. Dobra... Na początku ją lubilam XD
    Lubię szczęśliwie zakończenia i cieszę się, że zdecydowałaś się chociaż to opowiadanie tak fajnie zakończyć.
    Idk co więcej. Jeśli chodzi o ujawnienie mi całej fabuły, na pewno miałaś wtedy godzinę słabości ahaha I tak z GA będę miała swoje 'teorie', so...
    Dodawaj ten prolog 😊
    Ily ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. O, ja, nie mogę ! :o Takiego zakończenia się nie spodziewałam. Z jednej strony świetnie to zrobiłaś, że zakończyłaś w ten sposób, bo każdy może sobie stworzyć inną historię jak się to potoczyło dalej, dajesz nam wiele do myślenia, ale z drugiej zawsze będzie mnie ciekawić jak mogłoby się potoczyć ich losy dalej, czy byliby razem Vic i Justin, czy przyjaźń chłopaków by wytrzymała itd, itp. super! Oczywiście moim ulubionym jest Christian i Jason, uwielbiam tych chłopaków. Przykro mi z powodu twojego przyjaciela, to piękne że wykreowałaś go Jasona ( ja robię podobnie. ale ciii xd) Wzruszyło mnie twoje podziękowanie, nie spodziewałam się, urocza jesteś, naprawdę ♥ I haha ja też kocham Chachi, już dawno chciałam zrobić z nią opowiadanie i nareszcie będzie. A twojego opowiadania nowego już się nie mogę doczekać, na pewno będę stałą czytelniczką! Dziękuję ci za to opowiadanie, szkoda będzie mi je opuszczać, bo się z nim zżyłam, ale trzeba iść dalej ;c
    Trzymaj się kochana, do następnego rozdziału na nowym blogu <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Aww świetnie zakończyłaś no ale kurde co z Christianem, Sam, Chazem i Ryanem? Mogłabyś to jakoś streścić mi, jak sobie wymyśliłaś ich przyszłość? Co robią i czy się w ogóle jeszcze przyjaźnią? Krótkie streszczenie tego jak sobie wyobrażasz dalej to opowiadanie. Proooooszę! <3
    Moją ulubioną postacią był Chaz. Nie pytaj dlaczego. Nie mam pojęcia, ale strasznie go lubiłam. Nowe opowiadanie oczywiście będę czytać. Jesteś tak mega utalentowana, że jak bym mogła nie czytać? I pewnie będzie to kolejne moje ulubione opowiadanie twojego autorstwa. Czekam i kocham ♥♥♥ - lillp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie wyobraziłam to tak, że Christian po skończeniu szkoły wyjechał na studia do Atlanty gdzie mieszkają jego dziadkowie. Sam rzuciła szkołe w Stratford po pół roku, gdyż pojawiła się plotka o jej sypianiu na prawo i lewo (którą wypuścił Chris) a następnie wyprowadziła się z rodzicami do Portugali. Chaz i Ryan wyjechali do Chicago, tak jak Jason i Victoria. Chaz gra w Chicago Bulls (koszykarska drużyna) a Ryan poszedł do szkoły filmowej. Nie utrzymywali jednak kontaktu z Nicolsem, a tym bardziej z Parker. Justin zjawił się w Chicago na koncert i przy okazji odwiedzić przyjaciół, z którymi utrzymuje w dalszym ciągu kontakt. To tyle. Ale sądzę, że wasze pomysły są znacznie ciekawsze :)

      Usuń
  4. Świetnie to zakończyłaś jednak szkoda..hmm najbardziej lubilam Jasona..opowiadanie było na prawdę świetne;*
    @magda_nivanne

    OdpowiedzUsuń